Spośród przeszło 400 podejść psychoterapii, założenia TSR są mi najbliższe. Nurt ten zrodził się w latach 70tych XX wieku w Stanach Zjednoczonych w opozycji do tradycyjnych form terapii, które koncentrowały się przede wszystkim na przeszłości oraz poszukiwaniu przyczyn zaburzeń, problemów czy deficytów. Zresztą pierwszymi klientami pionierów TSR były osoby, na które żadne inne podejścia nie działaly. Terapeuci opieracjący się na założenach TSR koncentrują się na teraźniejszości i przyszłości, co nie oznacza, że do przeszłości się nie wraca. Owszem wraca, ale traktując ją nie jako źródło trudności, traum i cierpienia, a jako skarbnicę wiedzy o zasobach, cennych doświadczeniach, dobrych momentach, wyjątkach traktując je, jako inspirację do tego, co klienci chcą, by się zadziało w ich życiu.